Dawno temu, każdemu kto próbowałby mi wmówić, że emigruję z ukochanej Polski, wybiłabym to z głowy choćby za pomocą młotka. Podróże kształcą, a życie doświadcza. Tak też Bóg dmuchnął w żagle i okręt mojego życia z rodziną na pokładzie odpłynął w dal, by zacumować gdzieś w samym sercu Wielkiej Brytanii. Od kilku lat uczę się tego "tutaj". Poznaję, doświadczam, smakuję, dziwię się, zachwycam, czasem nie dowierzam, porównuję i opisuję. A kiedyś...? Kto wie, może Bóg znów dmuchnie w żagle i popłyniemy gdzieś dalej, do innego portu? Ale póki co, już dzisiaj zapraszam was na wspólny rejs po Wielkiej Brytanii. Będzie mi bardzo miło gościć was pod moimi żaglami.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Ryszard I Lwie Serce

Pamiętam, że kilka lat temu zwiedzając z moją najstarszą córką Warszawę, zatrzymałyśmy się nieopodal Zamku Królewskiego, tuż-tuż pod wysoką kolumną, z której szczytu spoglądał w dal kamienny król Zygmunt, wzbudzając w moim dziecku wielką ciekawość. Niedawno miałam okazję sama poczuć się jak dziecko, stanąć w pobliżu jednego z londyńskich pomników i z takim samym zainteresowaniem jakim wówczas wykazała się moja córka, zadać sobie pytanie; „Kto to jest, kim był i czym zasłynął, że jego pomnik wyeksponowany jest w tak ważnym dla Wielkiej Brytanii miejscu- przed Parlamentem? I dlaczego ów posąg groźnie wymachuje do mnie swoim mieczem? Może boi się, że bedę aspirować do zajęcia miejsca w Parlamencie? Zapewniam Waszą Królewską Mość, że ani mi to w głowie! Ani -ani!”.

Kiedy myślę - Ryszard I Lwie Serce (Richard I - The Lionheart) to zaraz z kłębów moich myśli wydobywa się jeszcze jedna postać - Robin Hood. Wprawdzie nikt nie udowodnił, że obie te osoby żyły dokładnie w tym samym czasie, a tymbardziej nie odnotował w kronikach, że kiedykolwiek doszło do spotkania pomiędzy nimi, a jednak sława tego króla spotęgowana jest dzięki legendzie o księciu złodziei. W wielu produkcjach filmowych o Robinie z Locksley przeplata się postać króla Ryszarda w kontekście walki o jego tron. W mojej ulubionej wersji filmowej, gdzie w rolę Robin Hooda wciela się przystojny i zawsze lekko uśmiechnięty Kevin Costner jest taka piękna końcowa scena jego ślubu z ukochaną Marian. Właśnie w niej odzywa się donośny głos Seana Connery, który jako Ryszard Lwie Serce wjeżdża na koniu pomiędzy tłum weselników, na chwilę przerywając uroczystość i powodując wybuch radości u panny młodej. „Ryszard!” krzyczy Marian i wszyscy składają pokłon. No, prawie wszyscy. Happy End - radosne zakończenie, tylko czy możliwe w tamtejszej rzeczywistości? Jeśli król Ryszard miał tłumacza lub Robin Hood i jego świeżo poślubiona małżonka mieli opanowaną znajomość języka francuskiego, to kto wie? Sam Ryszard w języku angielskim znał zaledwie kilka słów. No i oczywiście jeśli ślub odbywał się w czasie pobytu króla w Anglii, bo warto tu zaznaczyć, że w czasie jego dziesięcioletnich rządów, władca ten spędził na wyspie tylko 6 miesięcy. Między innymi także ten fakt przez wieki stawiał po przeciwnej sobie stronie historyków. Jedni uznawali Ryszarda za wspaniałego króla, inni dowodzili jego egoistycznych pobudek i traktowania Anglii i jej materialnych zasobów jako portfela do pokrywania ogromnych kosztów wielkich wypraw krzyżowych. Co poniektóre źródła podają, że Ryszard nie wstydził się głośno mówić, że tak naprawdę nie cierpi deszczowej i zimnej Anglii, a gdyby znalazł się kupiec, to chętnie sprzedałby mu nawet Londyn. Na szczęście dla Anglików kupca na Londyn nie było.

Wprawdzie Ryszard jako jeden z synów Henryka II z dynastii Plantagenów i Eleonory Akwitańskiej urodził się w 1157 roku w Oxford, to jednak w dość krótkim czasie opuścił Anglię wraz ze swoją poróżnioną z mężem matką i udał się z nią do księstwa Akwiitanii (południowo –zachodnie wybrzeże Atlantyku Francji). Tam wspólnie z nią sprawował władzę nad tą krainą, po cichu knując rozmaite podstępy przeciw swojemu ojcu. Henryk zmarł w 1189 roku i korona Anglii została włożona na głowę Ryszarda. Sama koronacja wzbudza dużo kontrowersji, bo jak podają niektóre historyczne księgi, Ryszard zakazał wstępu na koronację Zydom, a ich delegację z darami kazał pobić, co było początkiem wielkiej i okrutnej czystki tego narodu.

Po koronacji Ryszard opuścił Anglię, by wraz z królem Francji Filipem Augustem, pod wodzą cesarza Fryderyka I Barbarossy udać się na trzyletnią i pełną przygód trzecią krucjatę. W okresie zaledwie trzech lat Ryszard wmieszał się w walkę o Sycylijski tron, wyrwał z rąk Bizantyjskich Cypr, który następnie przekazał w ręce króla jerozolimskiego, a w 1191 zdobył twierdzę Akkon i zaczął rościć sobie prawo do przywództwa w wielkiej krucjacie. To skłóciło go z królem Francji. W efekcie król Filip powrócił do swojej ojczyzny poczynając interesować się posiadłościami Ryszarda. Rozzłoszczony król Anglii, za obietnicę swobodnego dostępu chrześcijan do miejsc świętych zakończył w 1192 roku wojnę z Sułtanem Egipskim i udał się w drogę powrotną do domu. Niestety, wpadł w ręce księcia austriackiego Leopolda i został przez niego uwięziony. Uradowany Filip już nie tylko pragnął zawładnąć ziemiami uwięzionego Ryszarda, ale zaczął wspierać Jana bez Ziemi – młodszego brata Ryszarda w jego dążeniu do przejęcia tronu angielskiego. Ryszard, po złożeniu hołdu lennego i wpłaty wysokiego okupu został ostatecznie zwolniony z niewoli w 1194 roku i w porę powrócił do swojego królestwa ratując swój tron. Jego zemsta dała się odczuć również Filipowi, któremu Ryszard zadawał wiele strat. Ryszard Lwie Serce zginął podczas oblężenia Chalus w Akwitanii w 1199 . Niektóre źródła podają, że śmierć była przypadkowo spowodowana przez młodego, nieudolnie strzelającego z łuku chłopca. Król, którego nie dało się uratować przed gangreną ponoć przebaczył swojemu pechowemu zabójcy i obdarował go pieniędzmi. Niestety, słudzy króla powiesili chłopca na drzewie. Ryszard został pochowany w Akwitanii. „Zmarł śmiercią lwa zabitego przez mrówkę” piszą kroniki o śmierci króla.

Mimo poślubienia Berengarii z Nowarry nie doczekał się potomka. Prawdopodobnie małżeństwo nie zostało skonsumowane. Podręczniki informują, że król Ryszard I Lwie Serce był homoseksualistą. Z pewnością był także ojcem kilku nieślubnych dzieci. Jan bez Ziemi dostał angielską koronę, a dynastia Plantagenów chyliła się już ku końcowi.

Być może właśnie ten wojowniczy charakter i zwycięskie wojny dały temu legendarnemu i wielkiemu także wzrostem władcy przepustkę do zajęcia miejsca przed brytyjskim parlamentem i obserwowania zarówno toczącego się życia politycznego, jak i bardzo wielu przetaczających się tam tłumów turystów, wymierzających w stronę króla swoje aparaty fotograficzne.

Na koniec dwie połączone filmowe wersje tej samej historii.

1 komentarz:

  1. Mam "pewne" luki w historii Anglii. Natomiast o tym królu i kilku jeszcze innych, wiem zdecydowanie więcej, a teraz jeszcze więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za to, że tu zaglądacie. Będę bardzo szczęśliwa czytając wasze komentarze-zawsze na mnie działają niczym balsam i sprawiają mi prawdziwą radość.